piątek, 21 sierpnia 2009

5 DZIEŃ

5 DZIEŃ
zaczęliśmy od maty a później kajaczki i skoki do wody:)

























dobrze, że Trenerce udało się wejść do wody bo byśmy sobie nie poskakali
wszyscy chętni wykupili bilety lotnicze ...






















No i nasza ukochana gra II PROPORCE
drużyna czerwonych kapitan Andrzej (Trener) - drużyna żółtych kapitan Krzysiek (Trenerka)















Jakby to powiedzieĆ drużyna żółtych czyli oczywiście trenerki wygrała 4 razy








małe zderzenie













11 komentarzy:

  1. Trenerzy to widzę przy okazji trening siłowy uskuteczniają przed kolejnym sezonem: wisełka, podrzucanie "ciężarków" jak najwyżej ...
    To już przyrządy obok maty nie wystarczają ?
    Ale ważne, że pogoda i atmosfera dopisuje wszystkim :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super zdjecia. Teraz jak mi dziecko powie, ze nie bylo tak fajnie to mam dowod czarno na bialym (a nawet w kolorze), ze sie dobrze bawila. Ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  3. A może jakies nowe zdjęcia się by pojawiły?

    OdpowiedzUsuń
  4. 25 sierpnia to też doskonały dzień na zamieszczenie nowych zdjęć

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak widać jest (nas) spore grono obserwatorów, którzy nie mogą się doczekać nowych relacji ... Może wspólnie podopingujmy trenerkę: Pani Kasiu ! Pani Kasiu !

    OdpowiedzUsuń
  6. Zwłaszcza, że to wtorek. Zdjęcia się świetnie wkleja we wtorki!

    OdpowiedzUsuń
  7. W zasadzie, to sroda tez sie nadaje na wklejanie zdjęć. Tak, ze podopinguję:
    Pa-ni Ka-siu! Pa-ni Ka-siu!

    OdpowiedzUsuń
  8. A może tam czas się zatrzymał i mają dopiero piątek?

    OdpowiedzUsuń
  9. A może te nasze dzieciaczki nie za bardzo się nadają do pokazania ...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pojutrze je zobaczymy. Ciekawe tylko, czy poznamy?

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochani rodzice. Przepraszam ale to naprawdę nie moja wina zupełnie nie było czasu na bloga mieliśmy bardzo dużo treningów a trochę to trwa żeby wstawić zdjęcia i do tego kiepski zasięg internetu. Przykro mi bardzo, dzisiaj uzupełnię zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń